PONAD 2,4 MILIARDA EURO KARY DLA GOOGLE: ZASADNA INTERWENCJA KOMISJI EUROPEJSKIEJ CZY TEŻ JEJ KOLEJNA (PO MICROSOFT) POMYŁKA ANTYMONOPOLOWA?

Z końcem czerwca 2017 r. Komisja Europejska nałożyła na Google najwyższą w historii unijnego prawa antymonopolowego (indywidualną) karę – w wysokości 2,42 miliarda euro. Kara ta jest ponad dwukrotnie wyższa od dotychczasowego „rekordu” jaki w 2009 r. padł w przypadku Intel (1,06 mld euro). Zdaniem Komisji, Google naruszył art. 102 TFUE, nadużywając pozycji dominującej na rynku wyszukiwarek internetowych poprzez faworyzowanie własnej porównywarki cenowej (Google Shopping), tj. zamieszczanie jej (w wynikach wyszukiwania) na czołowym miejscu w stosunku do konkurencyjnych wyszukiwarek. Sprawa może budzić kontrowersje ze względów tak proceduralnych, jak i materialnoprawnych. Stosowne postępowanie przeciwko Google (toczone przez prawie 10 lat) zmierzało bowiem w kierunku tzw. ugody antymonopolowej – a ściślej do zakończenia tego postępowania w drodze tzw. decyzji zobowiązaniowej (commitment decision), w której kary się nie nakłada. Tymczasem Komisja zmieniła zdanie (w dużej mierze pod presją europejskich konkurentów Google), wydając decyzję stwierdzającą naruszenie (infringement decision) i zawierającą ww. karę. Sprawa jest dyskusyjna także w wymiarze materialnym (aksjologicznym), rodząc pytanie czy ingerencja Komisji w zachowanie Google (w tym kara) jest faktycznie potrzebna (konieczna) dla ochrony ekonomicznych interesów konsumentów, a ta wartość stanowi (powinna stanowić!) ultymatywny cel reguł konkurencji (w tym art. 102 TFUE). Czy kwestionowane praktyki są szkodliwe dla konsumentów czy tylko dla samych konkurentów Google? (pytania takie można było stawiać – i często były w doktrynie stawiane – w sprawie Microsoft; zob. decyzja Komisji z dnia 24 marca 2004 r.). W jaki sposób można (czy w ogóle jest to praktycznie możliwe) zapewnić tzw. neutralność wyszukiwania (search neutrality)? [co częściowo rozważałem już w poprzednich publikacjach, zob. K. Kohutek, Rynki wyszukiwarek internetowych a zarzut nadużycia pozycji dominującej (na tle sprawy przeciwko Google), Europejski Przegląd Sądowy nr 10/2014, s. 33-39].

NAJWYŻSZA KARA PREZESA UOKIK ZA NIEZGŁOSZENIE ZAMIARU DOKONANIA KONCENTRACJI

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – w drodze decyzji z dnia 5 czerwca 2017 r. nałożył – na  BAĆ-POL S.A. z siedzibą w Rzeszowie (sektor hurtowej sprzedaży artykułów konsumpcyjnych codziennego użytku) karę pieniężną w wysokości 527 000 złotych za  brak zgłoszenia temu organowi koncentracji (decyzja Prezesa UOKiK Nr – DKK – 86/2017). Jest to jak dotychczas najwyższa kara (przynajmniej wedle mojej wiedzy) jaką Prezes ów nałożył za naruszenie obowiązku zgłoszeniowego. W dotychczasowej praktyce organ ów za tego rodzaju naruszenia nakładał kary, które nie przekraczały kilkudziesięciu tysięcy złotych (wysokość kary nie może być większa niż 10% obrotów danego przedsiębiorcy). Jak to uznał Prezes UOKiK w danym przypadku koncentracja miała formę nabycia przez SEZAM-ŚREM Sp. z o.o. z siedzibą w Zbrudzewie części mienia Klementynka Sp. j. M. Hałas, A. Głuch–Hałas z siedzibą we Wrocławiu (co stanowi w istocie „para-koncentrację”; zob. art. 13 ust. 2 pkt 4 u.o.k.k.). Wspomniana kara nałożona została wszak na BAĆ-POL, którego to przedsiębiorcę Prezes UOKiK uznał za następcę prawnego spółki Sezam. W lipcu 2015 doszło bowiem do połączenia tej drugiej spółki z ta pierwszą (poprzez przeniesienia całego majątku Sezamu na BAĆ-POL). Także z tego względu – tj. ukarania prawnie innego podmiotu niż ten, który dopuścił się naruszenia obowiązku notyfikacyjnego – sprawa ta zasługuje na uwagę, mogąc stanowić przedmiot dyskusji

OPUBLIKOWANIE KOMENTARZA DO USTAWY O PRZECIWDZIAŁANIU NIEUCZCIWEMU WYKORZYSTYWANIU PRZEWAGI KONTRAKTOWEJ W OBROCIE PRODUKTAMI ROLNYMI I SPOŻYWCZYMI

Wczoraj opublikowany został (w bazie sip.lex) komentarz – mojego autorstwa – do ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi, o czym z satysfakcją informuję. Komentowana ustawa nie weszła jeszcze w życie zatem nie ma jeszcze praktyki jej stosowania. Tym samym zawarte w komentarzu (propozycje) rozwiązań (interpretacji) niektórych zagadnień związanych ze stosowaniem tej ustawy mogą okazać się w tym zakresie pomocne. Dotyczy to np. takich kwestii jak: czy interes publiczny (do jakiego wprost odwołuje się art. 1 tej ustawy) pojmować należy jako autonomiczną (dodatkową) przesłankę jej stosowania, czy też naruszenie zakazu z art. 6 tej ustawy jest już wystarczające do podjęcia interwencji przez Prezesa UOKiK? Najwięcej (a z pewnością sporo) problemów prawdopodobnie stwarzać może art. 7 tej ustawy, który określone dwa podstawowe pojęcia (instytucje) konieczne do jej stosowania, tj. przewaga kontraktową oraz nieuczciwe jej wykorzystywanie. Z tego też względu w komentarzu najwięcej uwagi poświęcono temu przepisowi (ponad 20% całości komentarza do całej ustawy).

WARSZTATY STOWARZYSZENIA PRAWA KONKURENCJI: ORZECZNICTWO SĄDU NAJWYŻSZEGO, SĄDU APELACYJNEGO ORAZ TSUE W SPRAWACH ANTYMONOPOLOWYCH ZA ROK 2016

 

Z przyjemnością informuję, że dnia 29 marca 2017 r. (środa) o godz. 16.30 w siedzibie Stowarzyszenia Prawa Konkurencji w Warszawie (Kancelaria Dentons, ul. Rondo ONZ 1, piętro XXX), przeprowadzę warsztaty dotyczące orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sądu Apelacyjnego oraz Trybunału Sprawiedliwości UE za rok 2016 z zakresu spraw antymonopolowych. Zaprezentowane wyroki dotyczyć będą różnych zagadnień, jak np. decyzja zobowiązaniowa (jakie są granice uznania Prezesa UOKiK w stosowaniu tego środka?), obowiązek współdziałania w czasie kontroli Prezesa UOKiK, ocena dopuszczalności nakładania przez Prezesa UOKiK kary pieniężnej za zachowanie, które dotychczas było uznawane za ów organ za nienaruszające prawa; problematyka kwalifikacji wysłania e-maila jako praktyki uzgodniona w rozumieniu art. 101 ust. 1 TFUE.

 

W imieniu SPK oraz prelegentów – serdecznie zapraszam!

USTAWA O PRZECIWDZIAŁANIU NIEUCZCIWEMU WYKORZYSTYWANIU PRZEWAGI KONTRAKTOWEJ – UCHWALONA

Kilka dni temu, tj. 28 grudnia 2016 r., Prezydent RP podpisał ustawę z dnia 15 grudnia 2016 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej  w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Przegotowana ona została przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi i wejdzie w życie 6 miesięcy od daty jej ogłoszenia (czyli w lecie 2017 r.) Ustawa ta – od strony instytucjonalno-proceduralnej – jest aktem o charakterze publicznoprawnym. Egzekwowaniem jej reguł, w tym tej zasadniczej, jakim jest zakaz „nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej nabywcy względem dostawcy oraz dostawcy względem nabywcy” (art. 6 tej ustawy) – zajmować się ma Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wszczynając stosowne postępowanie z urzędu (art. 8 i 9 tej ustawy). Ustawa ta dotyczy relacji między nabywcami a odbiorcami produktów rolno-spożywczych, między którymi występuje znaczna dysproporcja ekonomiczna. Ustawa ta ma w założeniu  zapobiegać i/lub eliminować przypadki takiego wykorzystywania przewagi kontraktowanej, która jest nieuczciwa. Określono w niej zarazem pojęcie „przewagi kontraktowej”, jak i przypadków kiedy jej wykorzystywanie jest „nieuczciwe”. Pomijając w tym miejscu trudności jakie w stosowaniu (interpretowaniu) tych przepisów (a także innych unormowań tej ustawy) mogą pojawić się praktyce, rodzi się tu zasadnicze pytanie systemowe, tj. o jej faktyczną potrzebę i legitymację. Dlaczego akurat sektor produktów rolno-spożywczych zasługuje na taką szczególną regulację? Przecież przewaga kontraktowa jest częstym zjawiskiem na rynku, występując w wielu innych branżach, w których to „odpowiednik” opisywanej tu ustawy nie obwiązuje. Ponadto już w obecnym stanie prawnym obowiązują stosowne unormowania, które mają zapobiegać wykorzystywaniu takiej przewagi w sposób nieuczciwy (antykonkurencyjny), tj.  ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz ustawa o ochronie konkurencji konsumentów. Czy są one niewystarczające? Odpowiedź na te kwestie oraz przede wszystkim interpretacja przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej  w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi dokonana zostanie w komentarzu do tego aktu prawnego mojego autorstwa, który ukaże się w lecie 2017 r w SIP LEX

DYREKTYWA DOTYCZĄCA PRYWATNEGO WDRAŻANIA PRAWA KONKURENCJI – IMPLEMENTACJA DO PORZĄDKÓW KRAJOWYCH

Wczoraj (tj. 27 grudnia 2016 r.) upłynął termin implementacji do porządków krajowych dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/104/UE z dnia 26 listopada 2014 r. w sprawie niektórych przepisów regulujących dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia prawa konkurencji państw członkowskich i Unii Europejskiej, objęte przepisami prawa krajowego. W Polsce jak dotychczas stworzony został stosowny projekt (ustawy o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji). Nasz ustawodawca (jakkolwiek nie jako jedyny w UE) nie zdążył więc w  terminie dyrektywy tej wprowadzić w życie. Opóźnienie to (tym bardziej jeśli będzie się wydłużać) nie będzie mieć korzystnego wpływu na rozwój wdrażania reguł konkurencji w trybie prywatnym (private enforcement). Dyrektywa przewiduje bowiem rozwiązania mające ułatwić dochodzenia odszkodowania za szkody wynikające z naruszenie prawa konkurencji (tzw. szkody antymonopolowe). Rozwiązaniem takim jest np. domniemanie, iż naruszenia kartelowe (a zgodnie z ww. projektem wszelkie  naruszenia materialnego prawa konkurencji) wyrządzają szkodę. Być może obowiązywanie tych rozwiązań sprawiłyby, iż sąd zasądziłby odszkodowanie za wspomnianą szkodę w – jak dotąd bardzo nielicznych –  sprawach z zakresu private enforcement w Polsce [zob. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10 stycznia 2014 r., I ACa 1322/13, w którym sąd ów (m.in.) podniósł, iż powód nie przedłożył dowodów na to że – mimo zawarcia kartelu (na krajowym rynku sprzedaży cementu) – faktycznie poniósł szkodę]; szerzej o tej sprawie, zob. K. Kohutek, Glosa do wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10 stycznia 2014 r., I ACa 1322/13, LEX 2016]

 

NA PRZEDSIĘBIORSTWIE SPOCZYWA RYZYKO „PRZESZACOWANIA” ZAKRESU ZOBOWIĄZAŃ W COMMITMENT DECISION?

W wyroku z dnia 15 września 2016 r. (sprawa T‑76/14  Morningstar) Sąd unijny podzielił stanowisko Komisji Europejskiej jakie zajęła ona w swej decyzji adresowanej do Reuters Instrument Codes (Case COMP/D2/39.654), w której zaakceptowała zaproponowane przez to przedsiębiorstwo zobowiązania, zmierzające do usunięcia wątpliwości Komisji co do zgodności jego zachowań z art. 102 TFUE. W danej sprawie zastosowano instytucję tzw. decyzji zobowiązaniowej (commitment decision) [art. 9 rozporządzenia nr 1/2003], która w ostatnich latach bywa coraz częściej wykorzystywanym przez Komisję (jak i Prezesa UOKiK) narzędziem „naprawiania” naruszeń prawa konkurencji (w szczególności w postaci nadużywania pozycji dominującej). W powołanej sprawie adresat decyzji dwukrotnie modyfikował swe propozycje. Z wyroku Sądu wynika zarazem, iż na przedsiębiorstwo spoczywa niejako ryzyko  „przeszacowania” zakresu tych zobowiązań, w tym znaczeniu, iż mogą one „wykraczać” (go beyond) poza zakres nakazanych zachowań jakie sama Komisja wyznaczyłaby w decyzji stwierdzające naruszenie (infringement decision) – o ile oczywiście w tym trybie (art. 7 rozporządzenia nr 1/2002) zdecydowałaby się rozwiązać daną sprawę. Kwestia ta jest dyskusyjna; w każdym zaś razie Komisja przy nadawaniu (aprobowaniu) ostatecznej treści (zakresu) commitments zobligowana jest respektować zasadę proporcjonalności. We wskazanym wyroku Sąd – bazując do wyroku w sprawie C-441/07  Alrosa z 2010 r.  – wskazał dwie przesłanki stosowania tej zasady w kontekście art. 9 rozporządzenia nr 1/2003; szerzej o tej sprawie, zob. K. Kohutek, Glosa do wyroku Sadu (ósma izba) z dnia 15 września 2016 r. w sprawie T‑76/14 Morningstar, Inc. przeciwko Komisji Europejskiej, LEX 2016.

CZY USŁUGOBIORCA MOŻE ODPOWIADAĆ ZA UDZIAŁ W POROZUMENIU ANTYKONKURENCYJNYM NA PODSTAWIE ZACHOWAŃ SWEGO USŁUGODAWCY?

W niedawno wydanym wyroku (21 lipca 2016 r. w sprawie C‑542/14 SIA VM Remonts przeciwko Konkurences padome) Trybunał, wypowiedział się do co możliwości przypisania przedsiębiorstwu (usługobiorcy) odpowiedzialności za udział w porozumieniu antykonkurencyjnym „na podstawie działań niezależnego usługodawcy” (on account of the acts of an independent service provider), który świadczył usługi na rzecz tego pierwszego. Z wyroku tego wynika, iż – jak należy sądzić – w drodze wyjątku jest to możliwe. Trybunał wskazał zarazem trzy takie przypadki (wyjątki), wskazując, iż za naruszenie art. 101 ust. 1 TFUE odpowiadać może także ów usługobiorca, jeżeli po pierwsze, usługodawca działał pod jego kierownictwem lub kontrolą (pytanie wszak czy wówczas nadal można twierdzić, że ów usługodawca jest „niezależny”/independent)? Po drugie, kiedy usługobiorca wiedział o antykonkurencyjnych celach realizowanych przez swych konkurentów i usługodawcę i swych zachowaniem miał się przyczynić do ich realizacji oraz po trzecie, kiedy usługobiorca mógł racjonalnie przewidzieć antykonkurencyjne działania swych konkurentów i usługodawcy. Ten ostatni przypadek jest najmniej jednoznaczny i stąd dyskusyjny; wymaga dokonania subiektywnej oceny oraz rodząc pytanie o to jak dalece i na ile można od danego przedsiębiorstwa wymagać przewidywania, że jego konkurenci zachowują się (mogą się zachować) w sposób niezgodny z art. 101 ust. 1 TFUE). Zachodzi także pytanie czy wyliczone przez Trybunał trzy ww. przypadki traktować należy jako „katalog zamknięty”? ; szerzej o tym, Zob. K. Kohutek, Glosa do wyroku Trybunału z dnia 21 lipca 2016 r. w sprawie C‑542/14 SIA VM Remonts przeciwko Konkurences padome, LEX 2016.

Najwyższa kara za kartel – prawie 3 miliardy euro nałożonych przez Komisję na producentów ciężarówek

W zeszłym tygodniu Komisja Europejska nałożyła najwyższą jak dotychczas karę finansową za naruszenie prawa konkurencji. Polegało ono na zawarciu kartelu przez wiodących producentów ciężarówek (MAN, Daimler, DAF, Iveco oraz Volvo/Renault). Podmioty te przez 14 lat ustalały ceny tych samochodów oraz dokonywały uzgodnień dotyczących kosztów. Takie zachowanie stanowi porozumienie antykonkurencyjne, będąc poważnym naruszeniem zakazu z art. 101 ust. 1 TFUE. Łączna wysokość kary wyniosła 2,93 mld euro, przy czym najwyższa indywidualna kara (ponad 1 mld euro) nałożona została na Daimler. Jak dotychczas najwyższa kara – za jedno naruszenie – nie przekraczała 1, 41 mld euro (kartel producentów części do monitorów telewizyjnych i komputerowych; decyzja Komisji z 2012 r.). Prawo nie ustanawia maksymalnej kwoty grzywny jaką można nałożyć za naruszenie reguł konkurencji; nie może ona przekraczać 10% obrotu uzyskanego przez dane przedsiębiorstwo w poprzedzającym roku obrotowym (art. 23 ust. 2 rozporządzenia Rady WE nr 1/2003).

W przedstawianej sprawie tak znaczna wysokość kary była wynikiem, nie tylko wysokich obrotów producentów ciężarówek, ale przede wszystkim okoliczności obciążających. Kartel to poważne naruszenie reguł konkurencji, był długotrwały oraz stosowany na znacznym obszarze geograficznym, obejmując podmioty o wysokim łącznym udziale w rynku.

Na uwagę zasługuje fakt, iż poziom kar nałożonych na poszczególnych producentów i tak był obniżony z racji na zastosowanie w danej sprawie programu łagodzenia kar (leniency) łącznie z procedurą pojednawczą (settlement). Dzięki tym instrumentom nastąpiło zredukowanie pierwotnego poziomu kary o kilkadziesiąt procent (np. o 50% w przypadku Volvo/Renault, czy też o 40% – w przypadku Daimler). MAN – dzięki leniency – został w całości zwolniony z kary (unikając grzywny w wysokości prawdopodobnie ok. 1,2 mld euro).

Przedsiębiorstwa mogą zaskarżyć decyzję Komisji (z 19.7.2016/case AT.39824 – TRUCKS) do sądu w Luksemburgu, wnosząc o jej uchylenie i/lub obniżenie kary.  Warto dodać, iż nałożone przez Komisję kary (choć znaczące) mogą wszak nie stanowić jedynego obciążenia finansowego dla producentów ciężarówek. Podmioty, które na skutek tego naruszenia poniosły szkodę (w szczególności nabywały te samochody po cenie wyższej niż ta jaka obowiązywałaby na rynku w razie braku kartelu) mogą wystąpić o odszkodowanie od członków kartelu (private enforcement), w tym także od MAN, czyli przedsiębiorstwa, które dzięki leniency uniknęło publicznoprawnych sankcji finansowych.

CZY WYSŁANIE E-MAILA O TREŚCI POTENCJALNIE ANTYKONKURENCYJNEJ OZNACZA PRAKTYKĘ UZGODNIONĄ W ROZUMIENIU ART. 101 UST. 1 TFUE?

W dniu 21 stycznia 2016 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok w sprawie C‑74/14 „Eturas” UAB przeciwko Lietuvos Respublikos konkurencijos taryba (litewska rada ds. konkurencji)).  W wyroku tym dokonał oceny (w świetle art. 101 ust. 1 TFUE) praktyki polegającej na wysłaniu przez administratora systemu rezerwacji wycieczek online do przedsiębiorców (biur podróży) e-maila o treści (co najmniej) potencjalnie antykonkurencyjnej (gdyż informującej te biura o możliwości udzielania rabatów o maksymalnym pułapie do 3%). Mimo że Trybunał z zasady potwierdził istnienie domniemania iż takie zachowanie stanowi „praktykę uzgodnioną” (w rozumieniu tego przepisu), to jednak poszerzył przypadki (środki dowodowe) na jakie może powołać się przedsiębiorstwo (adresat) e-maila w celu obalenia tego domniemania i tym samym uniknięcia odpowiedzialności na gruncie art. 101 ust. 1 TFUE. Wyrok ów jest godny uwagi także z tego względu, iż jest jednym z nielicznych w których przedmiotem oceny (antymonopolowej) były praktyki podejmowane z wykorzystaniem Internetu. Jakkolwiek wydaje się, iż powzięte w orzeczeniu tym konkluzje Trybunału można odnosić także do praktyk (przekazywania informacji – rekomendacji antykonkurencyjnych) także na rynkach offline; szerzej o tym zob. K. Kohutek, Glosa do wyroku Trybunału z 21 stycznia 2016 r. w sprawie C‑74/14 „Eturas” UAB i inni przeciwko Lietuvos Respublikos konkurencijos taryba, LEX 2016 (glosa ta pojawi się w systemie do paru tygodni).

prof. dr hab. Konrad Kohutek – specjalista z publicznego prawa gospodarczego (w tym prawa konkurencji)